Kiedy tylko nie zajrzałabym do biura naszego kierownika działu Siemianowice Śląskie, tak ten zawsze wydaje się być człowiekiem bardzo zapracowanym. Z okularami na nosie wpatruje się w ekran komputera lub czyta jakąś dokumentację. Wiele razy zastanawiałam się nad tym, czy pukając do drzwi i czekając na „proszę”, nie daję mu czasem kilku chwil na stworzenie ułudy pracy i człowieka bardzo zapracowanego. Parę razy zdarzyło mi się słyszeć, jak po zapukaniu w drzwi coś intensywnie w biurze się kotłuje, a papiery szeleszczą. W tych momentach zapewne kierownik zapomniał zatroszczyć się o odpowiednią oprawę dla swojej pracy. Niezbyt korzystnie wyglądałoby bowiem, gdyby kierownik siedział za uprzątniętym biurkiem, przy niewłączonym komputerze.
Nie jestem osamotniona w swoich podejrzeniach odnośnie naszego kierownika. Niemal połowa działu uważa podobnie jak ja – że pan Wojtek jedynie sprawia pozory człowieka zapracowanego, a tak naprawdę tylko udaje, że robi coś konkretnego.
Mieć taką pracę jak on to prawdziwe szczęście. Inni odwalają za Ciebie całą robotę, a Ty musisz jedynie trochę porządzić i poudawać, że pracujesz. No pracować, nie umierać! Wątpię, żeby ktoś piastujący tak wygodne stanowisko pracy sam z siebie zrezygnował z pracy, jednak gdyby tak się stało to mam zamiar ubiegać się o awans. A co, ja też chciałabym trochę poudawać, że pracuję!