Chyba każdy zauważył przogromną zmianę, jaka ostatnimi czasy zaszła w naszej pani kierownik działu Poznań. Pani Aleksandra do niedawna była zwykłą kobietą, jakich wiele w korporacyjnym świecie. Nie wyróżniała się ani urodą, ani ubiorem, ani oryginalną fryzurą. Była natomiast jedną z najmądrzejszych kobiet, jakie kiedykolwiek było mi spotkać i choć trudno mi przyznać wyższość kobiet nad mężczyznami, to akurat w tym przypadku czuję się usprawiedliwony. Pani Aleksandra ma wielką smykałkę do interesów i umie kierować pracą swoich podwładnych. Rządzenie naszym zespołem jest dla niej tak łatwe, jak dla większości ludzi posmarowanie bułki masłem.
Ostatnio w pani Aleksandrze zaczęły jednak zachodzić jakieś zmiany. Początkowo bardzo niezauważalne, jednak z czasem osiągnęły naprawdę zaawansowany poziom. Jednego dnia pani Aleksandra przyszła do pracy z nową, bardzo twarzową fryzurą. Zdecydowała się podciąć włosy i nieco je ożywić ładnym kolorem. Efekt był piorunujący. Po fryzurze przyszedł czas na makijaż. Pewnie sam nie zauważyłbym żadnej zmiany w twarzy pani Aleksandry, gdyby jedna z koleżanek z zespołu nie powiedziała, że pierwszy raz widzi kierowniczkę w pełnym makijażu i ze zrobionymi paznokciami. Gdy się kierowniczce przyjrzałem, faktycznie zauważyłem, że wygląda ładniej niż zwykle.
Najwiekszy szok przyszedł jednak w chwili, gdy pewnego dnia pani Ala pojawiła się ubrana w zupełnie nowe i świetnie dopasowane ubrania. Nie wiem co się stało z jej starymi, za luźnymi garsonkami, ale dobrze, że odeszły do lamusa. Dzięki nowym ubraniom okazało się, że kierowniczka ma bardzo ładną figurę i wygląda jak rasowa modelka. Kurczę, ale z niej fajna babka się zrobiła!