Dzisiaj kierowniczka jest zła jak osa, dlatego staram się jej nie wchodzić w drogę i bez szemrania wykonywać jej polecenia. Nie wiem co wpłynęło na tak parszywy humor pani Teresy – pewnie pokłóciła się z mężem lub zdenerwowały ją dzieciaki. Powodów jej złości może być mnóstwo, tak samo jak i skutków. Jeśli podpadnę dzisiaj kierowniczce, jej złość na mnie i moją pracę może nie przejść tak od razu, w związku z czym nagrabię sobie na kolejnych kilka długich dni, czego wolałabym uniknąć. Cenię swoje zdrowie psychiczne i spokój, dlatego nie chcę kłócić się z przełożoną i popadać w jej niełaskę. Za bardzo szanuję posiadaną przez siebie pracę, żeby dawać wyraz emocjom i jeszcze bardziej denerwować panią Teresę, kierownik działu Olsztyn.
Wystarczy mi, że zdążyłam się już dzisiaj napatrzeć jak pani Teresa obsztorcowywuje najmłodszego pracownika naszego działu. Biedny Filip nie wiedział, że gdy pani Teresa jest w złym humorze, to wtedy w żadnym wypadku nie wolno jej o nic pytać i pokazywać, że się czegoś nie wie. Jeśli Filip miał jakieś wątpliwości powinien przyjść do mnie lub do innej pracownicy działu, a nie od razu zawracać głowę pani Teresie. Popełnił błąd i ma teraz za swoje, chociaż i tak mi go żal. Chłopak nie wiedział w co się pakuje zaczepiając kierowniczkę działu. Gdy pani Teresa pójdzie do siebie do biura, wstanę z fotela i pójdę pocieszyć Filipa. Chłopak jest załamany i czas mu powiedzieć, żeby się tak bardzo tym nie przejmował.