Razem z przyjęciem funkcji kierownika działu wziąłem na siebie bardzo dużą odpowiedzialność za funkcjonowanie i wyniki sprzedażowe dużego zespołu pracowników. Wystarczyło mi jedno spojrzenie na moich nowych pracowników, bym wiedział, że nie będzie łatwo zapanować nad taką liczbą osób, jednak postanowiłem się nie poddawać i od razu zacząć od wprowadzania moich własnych zasad, kierownik działu Ruda Śląska.
Swoje urzędowanie rozpocząłem od dokładnego poznania każdego ze swoich podwładnych. Po kolei zapraszałem swoich pracowników, przeglądałem ich CV i dopytywałem o ich obowiązki i sukcesy w dziale. Podejrzewam, że część osób mogła uznać moje działania za sposób na wytypowanie pracowników do odstrzału, jednak wcale tak nie było. Nie mam zamiaru nikogo zwalniać, dopóki ktoś wyraźnie nie będzie sobie radził w dziale.
Po zapoznaniu się z umiejętnościami i kwalifikacjami pracowników trochę pozmieniałem zakresy obowiązków poszczególnych osób tak, by jak najlepiej wykorzystać ich umiejętności. Nie wiem dlaczego to nie zostało zrobione wcześniej, ale najważniejsze, że w końcu jest tak, jak być powinno. Na pewno część pracowników nie jest zadowolona z wprowadzonych zmian, jednak na pewno znajdzie się paru podwładnych, którzy są mi za nie wdzięczni.
Mimo mojego krótkiego urzędowania podwładni już chyba zrozumieli, że trafił im się kierownik, który jest ambitny i konsekwentny w swoich działaniach. Wreszcie poczują co to znaczy mieć nad sobą dobrego kierownika.