Właśnie usiłuję sklecić coś naprawdę ekstra, co powali na kolana wszystkich pracodawców poszukujących kierowników działów, kierownik działu Bytom. Jeśli chcę zostać zaproszony na rozmowę kwalifikacyjną muszę się naprawdę postarać, bo nie mam ani wykształcenia wyższego, ani doświadczenia w pracy kierownika działu. Zwyczajnie, założyłem się z chłopakami, że uda mi się dostać jedynie na rozmowę kwalifikacyjną, a do tego potrzebne mi są dokumenty aplikacyjne.
Siedzę więc i w oparciu o Internet próbuję napisać taki list motywacyjny, jakiego nikt jeszcze nie widział. Wodolejstwo to ja mam w genach, dlatego nie powinienem mieć większych problemów z przedstawieniem siebie w taki sposób, że każdy pracodawca zapragnie poznać mnie osobiście. Gdybym siebie nie znał i przeczytał swój list motywacyjny, z chęcią zaprosiłbym na rozmowę autora dokumentu by go zobaczyć na własne oczy i dowiedzieć się kim jest człowiek, który napisał takie bzdury w tak ładnym stylu.
Na realizację zadania mam dwa miesiące, jednak im wcześniej wezmę się do roboty tym lepiej dla mnie. Może już na początku uda mi się uzyskać zaproszenie na rozmowę kwalifikacyjną, wtedy nie musiałbym się już przejmować tym zakładem, a cieszyłbym się z wygranej. Jeśli tak nie będzie, to przynajmniej będę miał jeszcze trochę czasu na obmyślenie nowej strategii. W ostateczności posunę się do oszustwa i sporządzę nieprawdziwe dokumenty aplikacyjne. Stworzę sobie taki profil zawodowy, że każdy pracodawca padnie z wrażenia.